Playlista

czwartek, 17 stycznia 2013

Witam

U mnie nie działo nie nic ciekawego w ostatnim czasie. Dzień jak co dzień. Chce się pochwalić wypracowaniem z polskiego.To Opowiadanie. Zadanie polegało na tym że mieliśmy przygotowany wstęp a do niego dopisać dalszy ciąg. Ahh więc:

          Tajemnice zawsze mnie fascynowały, tak jak wszystkie drobiazgi znajdujące się w babcinej komodzie. Nie wiedzieć czemu babcia, nie chętnie o nich mówiła ale pewnego dnia nakłoniłem ją wreszcie by opowiedziała mi historie dotyczącą(i tu zaczynam ja) albumu w którym znajdowały się jej zdjęcia z młodości. Dowiedziałem się o niej wiele interesujących rzeczy. Kiedy była młoda życie nie wydawało się takie wolne. To był czas kiedy ludzie zaczynali się buntować i nie zgadzać z codziennymi prawami. Za interesowało mnie to głównie dlatego że teraz kiedy jest  końcówka lat 80-tych w Berlinie nie jest ciekawie. Myślę, że mur zozdzielajacy państwo zostanie zniszczony.
          Następnego dnia wstałem, uczesałem swoje brunatne włosy. Były proste i sięgały mi prawie do ramion. Wyszedłem aby spotkać się z moja przyjaciółką Konstancją. Mieliśmy się spotkać na rynku. Było tam mnóstwo ludzi ale od razu zauważyłem rudowłosą dziewczynę. Miała zielone oczy tak jak ja. Zabrała ze sobą jeszcze innych znajomych Ane- niebieskooką blondynkę i Kurta- brązowookiego szatyna. Byliśmy najbardziej rozpoznawalną grupą na rynku. Ze względu na nasz wygląd i ubrania. Ubieraliśmy się w kolorach czerwono i czarno a na to zakładaliśmy jeansowe kurtki lub kamizelki. Ja zakładałem sweter ponieważ byłem bardzo chudy. Nie którzy mi przez to dokuczali.
         Całą paczką poszliśmy w nasze ulubione miejsce. Na plac przy pomniku. Tutaj prawie nikogo nie było więc mogliśmy spokojnie porozmawiać. Opowiedziałem jej historie babci. Wszyscy zaniemówili. W pewnym momencie odezwał się Kurt
-Kuba ta historia jest wspaniała i rozumiem co chcesz przez to powiedzieć ale nie wiem czy możemy w tej sprawie coś zdziałać.
- Mój brat zapisał się ostatnio do klubu młodzieży...- mówiła Ana lesz nie zdążyła dokończyć bo przerwała jej Konstancja.
-Tak, teraz wszędzie są takie kluby. Szukają młodych ludzi najlepiej szesnastolatków takich jak my. Mówią tam o ciekawych rzeczach ja chętnie bym się zapisała.
Po krótkich przemyśleniach uzgodniliśmy gdzie się zapiszemy.
        Najpierw byliśmy w klubie ale po jakimś czasie założyliśmy własny. Razem chodziliśmy na spotkania. Zapraszano nas na koncerty. Tak jak myśleliśmy w końcu zaczęli rozbierać mur. Dzięki Historii babci staliśmy się lepszymi ludźmi z celem do wykonania. Cel został osiągnięty. Kiedyś to my będziemy opowiadać naszym wnukom o nas, o ludziach i o dzielącym nas murze.

Myślę że was nie zanudziłam. Napisze jaka dostałam ocenę...;*


Piosenka tematyczna             
                                                   Pink Floyd- Another Brick InThe Wall








 

3 komentarze:

  1. Super blog
    Zależy mi na twojej opini na mojim blogu.

    http://weronikafashionphotography.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. oo fajne to opowiadanie! :D
    Pink Floyd
    Łi dont nid noł edukejszon :D

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm, ciekawe! :) miałaś dobry pomysł C:

    http://olencjaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń